wtorek, 9 września 2014

Laura Conti, maseczka dotleniająca czekoladowa


Laura Conti, maseczka dotleniająca czekoladowa klik

Od producenta:
Przeznaczona dla cery zestresowanej, szarej z pierwszymi objawami zmarszczek.
Dzięki zastosowaniu unikalnego kompleksu witaminowo – mineralnego z krzemem i żelazem maseczka idealnie wygładza i pielęgnuje skórę. Hamuje procesy wiotczenia cery.
Dzięki użytej kompozycji kolagenu z elastyną w sposób zdecydowany wygładza zmarszczki. Działa stymulująco i relaksująco. Dodatek allantoiny i panthenolu wzmacnia własności ochronne. Komfort użycia podnosi delikatny czekoladowy zapach.

Efekt działania maseczki: Gładka, odprężona i zrelaksowana cera.
Skład:
Sposób użycia: Nałożyć na oczyszczoną skórę twarzy, szyi i dekoltu, nie nakładać na okolice oczu i ust. Pozostawić na skórze 10-15 min. Zmoczyć palce ciepła wodą i kolistymi ruchami wykonać delikatny masaż. Następnie pozostałości zmyć ciepłą wodą. Stosować 1-2 razy w tygodniu

Moja opinia:
Opakowanie saszetka o pojemności 10 ml. Saszetkę podzieliłam  na dwa użycia. Konsystencja kremowa o zabarwieniu czekolady, zapach przypominający czekoladę, po nałożeniu na twarz średnio wyczuwalny. Maseczka nakłada się dobrze, nie spływa, nie zasycha. 



Po nałożeniu czułam takie dziwne uczucie jak by skóra faktycznie dotleniała się.  Po jej zmyciu skóra jest delikatnie oczyszczona i rozświetlona oraz gładka, nawilżona i  miła w dotyku. Jeśli chodzi o skład to w maseczce są: glinka, wosk pszczeli, olej ze słodkich migdałów, pantenol, kolagen, elastyna, witaminy E i A oraz śladowe ilości olejku rycynowego, nie brakuje jednak chemii  czyli konserwantów i barwników. Maseczka nie podrażniła mnie i nie uczuliła, plusem jest cena. Jak dla mnie maseczka jest takim średniaczkiem który warto wypróbować.


23 komentarze:

  1. Uwielbiam kosmetyki o zapachu czekolady, toffi i kawy....! Wypróbuję wszystkie, bez względu na skrajne opinie zamieszczane w Internecie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dotlenianie i czekolada, to dziwnie brzmi. Wiem wiem, to tylko zapach :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jeszcze nie miałam tej maski, ale lubię wszystko co czekoladowe :D

    OdpowiedzUsuń
  4. hmm czekoladowej maseczki jeszcze nie miałam , ale chętnie wypróbuje :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wygląda jak czekoladowy budyń ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ciekawe jak się u mnie sprawdzi :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Fajnie wygląda i zapach na pewno ma uroczy :) Jestem ciekawa tej maseczki bardzo.

    OdpowiedzUsuń
  8. brzmi fajnie,jestem bardzo ciekawa tej maseczki:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo fajna ta maseczka, z checią bym ją wypróbowąła
    http://aneczkaa123.blogspot.com/2014/09/moje-propozycje-ze-sklepu-sheinside-i.html

    OdpowiedzUsuń
  10. może kiedyś po nią sięgnę jeśli znajdę stacjonarnie

    OdpowiedzUsuń
  11. Ojeju,jaka fajna czekoladka :) Chetnie bym sie skusiła na taką maseczkę, mimo, że sredniaczek :P

    OdpowiedzUsuń
  12. przekonuje mnie to, że jest czekoladowa:D

    OdpowiedzUsuń
  13. Fajnie wygląda, jakby naprawdę była z czekolady:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Opakowanie wygląda jak tabliczka czekolady :) Szkoda , że z niej średniak .

    OdpowiedzUsuń
  15. Jak gdzieś ją spotkam, to pewnie się skuszę, mimo że nie powala :)

    OdpowiedzUsuń
  16. chyba miałam -nie jestem pewna, ale to było jednorazowe miłe doświadczenie, nie widziałam jej dawno.... szkoda;/

    OdpowiedzUsuń
  17. Uwielbiam czekoladę, chętnie bym wypróbowała :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Od czasu do czasu może być :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Nie lubię czekoladowych kosmetyków:P

    OdpowiedzUsuń
  20. Mam ją w zapasach i jestem ciekawa jak sprawdzi się u mnie :]

    OdpowiedzUsuń
  21. Wygląda bardzo apetycznie. I zapach musi być powalający.

    OdpowiedzUsuń
  22. Moja ulubiona konsystencja przypominająca błotko :)

    OdpowiedzUsuń