wtorek, 5 sierpnia 2014

Intruzi w zielniku :)


Ostatnio bawiliśmy się w domu w detektywa. Coś sie stało z moimi ziołami w doniczkach w kuchni, coś najpierw obżarło bazylię, potem majeranek. Podejrzenia były różne, sprawcy ani śladu, czy to coś latającego, czy chodzącego? I nagle wydało się. Pewnego wieczoru siedzimy w kuchni a tu się nam tymianek w doniczce się  trzęsie, gałazki odskakuja, przyglądamy się bliżej a tu.... kłocą się dwie zielone gąsienice. Co sie okazało gąsienice zeżarły bazylię, zeżarły majeranek a tymianek im nie posmakował i chciały przenieść się na melisę i im sie to udało. Na moje  zioła gąsienice  dostały się najprawdopodobniej gdy zioła wystawiłam  na dwór.

Oto sprawczynie, po sesji zdjęciowej wypóściłam je na dwór, niech  smakuja sobie polnych ziół.
Hm? Ciekawe tylko kiedy moje zioła odrosną.


Nadżarte liście melisy i gąsienice.




 Apetyt to one mają ;)

20 komentarzy:

  1. A mnie ciekawi co z nich wyrośnie potem :)

    OdpowiedzUsuń
  2. przynajmniej sprawcy zostali odnalezieni :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dorodne :D Musiałaś piękne zioła wyhodować :) Moja bazylia na razie się rozrosła jak mały krzak. Muszę ją do czegoś użyć bo niedługo mi z doniczki wyjdzie :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale przynajmniej fajne zdjęcia sprawców wyszły :)

    OdpowiedzUsuń
  5. U mnie na podwórku chyba też takie "gliździoki" się przyczyniają do ogryzionych liści kwiatów ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. a ja lubię podziwiać te gąsienice :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Jakie fajne zielone stworki :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Szkodliwe ale jakie piękne te robaczki :) Dobrze, że je wypuściłaś :) A Twoje zioła niech wracają szybko do zdrowia.

    OdpowiedzUsuń
  9. Ale musiały mieć radochę w tym Twoim ziołowym ogródku.

    OdpowiedzUsuń
  10. Są śliczne :D szkoda że takie apatyty maja :p

    OdpowiedzUsuń
  11. Kto by pomyślał, że takie małe narobią tyle szkód. A jak się cwane kamuflowały :-)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ale one fajne. Piękne zdjęcia *-*. Ciekawe co z nich wyrośnie ;)

    http://perfekcjajestwcenie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  13. hehe ostatnio takie cos chodziło mi po stopie ;) jak byliśmy na spacerze

    OdpowiedzUsuń
  14. Ojejku ;) ale ładnie ujęłaś na zdjęciu intruza :D można go pomylić z liśćmi ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie chciałabym takich gości ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Pan tygrysek chętnie by na nie zapolował, Mały Mysz schowałby się ze strachem pod łóżkiem...

    OdpowiedzUsuń