Dzisiaj nietypowo, bo o płynie do płukania tkanin, jest to moje odkrycie ostatnich miesięcy, odkrycie na nowo. Coccolino był w mojej rodzinie od kiedy pamiętam, tego klasycznego, zapach dzieciństwa, potem jak meje szkraby były małe i jak podrosły. Jakiś czas temu natrafiłam w sklepie na nowe zapachy Coccolino, ten niebieski mnie oczarował, dawno nie mieliśmy tak dobrego płynu do płukania tkanin, pieknie pachnie, zmiękcza, pranie czuć z daleka jak się suszy na balkonie. A zapach na ubraniach utrzymuje sie długo.
I czego chcieć więcej? Polecam :)
Używał może ktos tego płynu?
Cocolino, uwielbiam :)) Już moja mam go używała, kiedy byłam mała! :D
OdpowiedzUsuńOh.. pamietam z dawnych lat. Zatęskniłam za nim, muszę poszukać. pamiętam, że miałam takiego misia ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam okazji używać tego płynu w ostatnim czasie ale mój najkochańszy miś z dzieciństwa, którego dostałam od taty miał na imię właśnie Coccolino ;) do dziś trzymam go w komodzie na pamiątkę :D aż chyba zakupię ten płyn, z sentymentu ;)
OdpowiedzUsuńZapach dzieciństwa :) Pamiętam reklamy w telewizji :)
OdpowiedzUsuńA ja pierwszy raz go widzę, ale zachęca :)
OdpowiedzUsuńnie kojarze :c
OdpowiedzUsuńjeśli możesz to poklikaj w kliki w poście u mnie :)
http://panmalofel.blogspot.com/2014/08/autumn-is-coming.html
Nie wiedziałam, że jest jeszcze produkowany! Muszę kupić! Uwielbiałam go kiedyś.
OdpowiedzUsuńNie kojarzę go, dziwne bo nawet na sklepowych półkach nigdy nie spotkałam :)
OdpowiedzUsuńPowiem szczerze że dawno nie widziałam na sklepowych półkach, więc nie myślałam że jeszcze produkują:) Dziękuję za wizytę u mnie i udział w moim candy. Mam tylko taką prośbę abyś zadeklarowała pod swoim postem (w odpowiedzi) swój wybór, bo mam pewien plan w związku z losowaniem i nie wiem, do którego koszyka Cię wrzucić :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJuż dawno nie używalam, trudno go dostać
OdpowiedzUsuńo! tego płynu jeszcze nie miałam :D
OdpowiedzUsuńwidziałam go,ale nie kupiłam-muszę więc wrócić po niego :)
OdpowiedzUsuńA ja pierwszy raz na oczy widzę. Nie mam pojęcia, gdzie go zdobyłaś - taki piękny kolor błękitu i miś na etykiecie z pewnością przyciągnąłby mój wzrok na sklepowej półce.
OdpowiedzUsuńTeż go miałam, ale zapomniałam o nim i chyba znów kupię :)
OdpowiedzUsuńZnam i bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie go szukam :) pięknie pachnie!
OdpowiedzUsuń